Bardzo dokładne sprawozdania i analizy – tego najczęściej oczekuje się od finansistów. A jakiej wiedzy finansowej oczekujesz od siebie? Żadnej? Uważasz, że to nie twoja działka? Jeżeli odpowiesz twierdząco to musisz wiedzieć, że nie jesteś jedyny. Najczęstszymi przeszkodami na drodze do wiedzy finansowej jest awersja do matematyki, brak współpracy ze strony działu księgowości i finansów, no i oczywiście wszechobecny brak czasu.
Wszystkie te przeszkody można jednak pokonać.
Pierwszą dość łatwo, gdyż wystarczy do tego dobry kalkulator. Wbrew pozorom finanse z matematyką mają niewiele wspólnego. Głównie obliczenia sprowadzają się do dwóch podstawowych operacji matematycznych: dodawania i odejmowania, a czasami pojawia się też dzielenie i mnożenie.
Drugi problem jest trudniejszy do rozwiązania. Można jednak tego dokonać przy dobrej komunikacji i współpracy oraz wytrwałości w dążeniu do celu. Być może w takiej sytuacji twój trud spotka się nie tylko z akceptacją, ale nawet z uznaniem finansistów.
Z brakiem czasu przy odrobinie dobrej woli tez można się uporać. Trzeba tylko zmienić podejście. Aby uzyskać podstawowy poziom inteligencji finansowej wcale nie jest konieczne wielogodzinne ślęczenie nad książkami. Wystarczy wykorzystać chwile wolne w czasie podróży, bądź zrezygnować z porannej gazety na korzyść artykułu finansowego.
masz pytanie zapraszam:
www.FinanseTwojejFirmy.pl/zapytaj
komentarze mile widziane
Nie ma jeszcze komentarzy.