Co to jest zysk?

Tydzień temu pisałam, że zysk należy pojmować jako różnicę między przychodem i kosztem. Aby obliczyć wynik finansowy trzeba kierować się jednak pewnymi zasadami rachunkowości.

Pierwsza z nich to zasada memoriałowa, omawiana już we wcześniejszych tekstach właśnie na przykładzie przychodów ze sprzedaży (dla przypomnienia – mówi ona, że zdarzenie gospodarcze występuje niezależnie od przepływu pieniądza), a druga to zasada współmierności. Zgodnie z tą drugą koszty należy dopasować do przychodów. To znaczy, że w rachunku wyników można uwzględnić jedynie koszty związane z zapisanymi w nim przychodami. Na przykład jeśli sprzedamy jakieś wyroby to do wyliczenia zysku bierzemy pod uwagę jedynie koszty poniesione w związku z wytworzeniem tych sprzedanych wyrobów, a nie koszty które ponieśliśmy aby wytworzyć wszystkie nasze produktu (czyli te sprzedane i te w magazynie).

Nie zawsze jednak widać tak wyraźny związek między przychodami a kosztami. Tak jest w przypadku amortyzacji. Kupując samochód dostawczy masz zamiar użytkować go przez dłuższy okres czasu. Przez ten okres będziesz nim woził towary i będzie to jego „wkład w wytworzenie” przychodu, który osiągniesz. Nie możesz więc wliczyć w koszty wartości samochodu w momencie zakupu ale stopniowo odliczasz koszty amortyzacji przez cały okres użytkowania.

Pewnie myślisz, że takie podejście jest bez sensu? – Otóż wcale nie. Pomyśl tylko co dałaby ci informacja, której przygotowanie nie odbywałoby się zgodnie z tą zasadą.

Posłużmy się przykładem sprzedaży towaru. Jeżeli w jednym miesiącu kupisz dużą ilość towaru i całość od razu zaliczysz do kosztów będziesz miał w tym okresie bardzo dużą stratę. Tymczasem towary te zamiast trafić do klienta znajdą się w magazynie. Zysk wystąpi dopiero w okresie, w którym je sprzedasz. Musisz się przygotować, że samo takie wahanie uzyskanych wyników będzie niekorzystne, gdyż twoja firma będzie oceniana przez otoczenie (inwestorów, dostawców, kredytodawców) jako firma niestabilna.

Oprócz tego nie uzyskasz wiarygodnej informacji na temat funkcjonowania twojej firmy. Brak skorelowania między przychodem a zyskiem spowoduje że nawet nie będziesz wiedział, czy działalność w rzeczywistości jest zyskowna.

Załóżmy przykładowo, że twoje zyski będą wynosić w poszczególnych miesiącach: -200; -100, 300; -200; 500; – 400. Jeżeli pododajesz poszczególne wynik wyjdzie strata. Być może jednak w magazynie występuje duży zapas towaru do sprzedania. To oznacza, że prawdopodobnie w kolejnych okresach znowu wystąpią zyski. Problem ten by nie wystąpił gdyby zachowano zasadę współmierności.

 .
Nie ma jeszcze komentarzy.

Dodaj komentarz

Podane dane będą przetwarzane w wymienionym celu zgodnie z Polityką Prywatności.

Zaprojektowane przez Klienter.pl

POBIERZ niezbędnik dla przedsiębiorców na temat prawa podatkowego ZA DARMO
x


Wpisz Imię: *
Wpisz Email: *

Uzyskaj natychmiastowy dostęp!


Przeczytaj poprzedni wpis:
Cash flow – dokładna informacja o stanie twojej kasy

Wszystkie te sprawozdania finansowe: bilanse, rachunki wyników, przepływy pieniężne - patrzysz na nie i  zastanawiasz się po co komu tyle...

Zamknij