Pisałam już, czym jest rachunek przepływów środków pieniężnych i czemu ma służyć, ale jak to zrobić w praktyce? Nikt nie prowadzi przecież odrębnej ewidencji już raz ewidencjonowanych zdarzeń tylko dla sporządzenia jednego sprawozdania finansowego.
Punktem wyjścia przy przygotowaniu cash flow będą oczywiście pozostałe sprawozdania oraz dodatkowe (szczegółowe) informacje zgromadzone w księgach rachunkowych. Możesz skorzystać z dwóch metod: w przypadku pierwszej z nich, zwanej metodą bezpośrednią, musiałbyś wykazać wszystkie po kolei tytuły czy też rodzaje działań (tak jak rodzaje przychodów i kosztów) generujące przepływy gotówkowe: pozycje przychodowe w charakterze wpływów, kosztowe – wydatków.
Szczegółowych danych do sporządzenia sprawozdania dostarczają księgi rachunkowe a w sposób obrazowy i w dużym skrócie wygląda to tak, że od przychodów (skorygowanych o zmiany stanu należności – tak jak w przypadku pierwszego przykładu) należy odjąć koszty (skorygowane o zmianę stanu zobowiązań) . Analogicznie postępujesz w przypadku działalności inwestycyjnej i finansowej: konkretne wpływy pomniejszone o konkretne wydatki (oczywiście skorygowane o zdarzenia, z którymi nie wiązał się przepływ pieniędzy) dadzą wynik w postaci dodatniego lub ujemnego przepływu przepływu pieniężnego. O ile w przypadku części inwestycyjnej i finansowej właściwie nie masz wyboru i w każdym wypadku tę część raportu musisz przygotować metodą bezpośrednią, o tyle jeśli chodzi o działalność operacyjną masz jeszcze do wyboru drugą metodę – metodę pośrednią, o tyle prostszą, że nie będzie konieczne wyodrębnianie poszczególnych składowych w takim stopniu szczegółowości jak w przypadku metody bezpośredniej.
Punktem wyjścia do sporządzenia cash flow metodą pośrednią jest zysk, a sprawozdanie wygląda tak, że wychodząc od zysku dokonuje się korekt in plus i in minus o te pozycje , które nie skutkują wpływem lub wypływem gotówki. W praktyce wygląda to tak, że do wyniku finansowego (zysku bądź straty) należy dodać koszty, które nie skutkowały wypływem pieniędzy (będzie to amortyzacja lub wzrost stanu zobowiązań), odjąć wszystkie te wydatki, które pojawią się jako koszty w okresach przyszłych (np. wzrost zapasów ), następnie odjąć przychody, które pojawią się jako wpływy w okresach przyszłych (wzrost należności) po czym dodać wpływy, które nie są konsekwencją przychodów (kredyty i zmniejszenie stanu należności) i na samym końcu odjąć bądź dodać kwoty przepływów wygenerowanych w wyniku działalności inwestycyjnej i finansowej. Brzmi skomplikowanie? To pierwsze wrażenie, w rzeczywistości, zwłaszcza na przykładzie konkretnych sprawozdań (może sprawozdania twojej firmy?) wszystkie te działania, typowo logiczne, okazują się całkiem proste i zrozumiałe.
W prawidłowo sporządzonym raporcie z przepływów środków pienięznych, tak jak w każdym sprawozdaniu finansowym, gdzie poszczególne elementy wykazują ścisłe powiązania i pozostają w bliskiej zależności, przepływy pieniężne netto (czyli wynik poszczególnych działań składowych) to różnica pomiędzy stanem środków pieniężnych z poprzedniego i bieżącego okresu. W dużym uproszczeniu mógłbyś przyjąć, że dla tego otrzymania tego samego wyniku wystarczyłoby ci proste odejmowanie stanu kasy ( na podstawie bilansu za poszczególne okresy), ale byłby to obraz szczątkowy i tak naprawdę niewiele mówiący. Nie dałby też żadnego poglądu na dynamikę przepływu gotówki, dynamikę tą wzbogacisz różnicując dodatkowo strukturę środków pieniężnych przedstawianych w bilansie (tzw. krótkoterminowych inwestycji finansowych). Struktura tych środków może być różna a ewentualne różnice w ich klasyfikacji (w ujęciu bilansowym i cash flow) powinny być wyjaśnione w informacji uzupełniającej do sprawozdania finansowego.
Nie ma jeszcze komentarzy.