Jaką wybrać marżę?

Jaki poziom marży należałoby uznać za zadowalający? Ocena jest bardzo subiektywna, zależy od branży i warunków w jakich funkcjonuje firma. Toteż sam musisz ten poziom wyznaczyć i ocenić na ile taka a nie inna wysokość marży cię usatysfakcjonuje (zapewni przetrwanie i rozwój).

Poza tym marżą trudno manipulować na drodze dążenia do osiągania lepszych wyników – wiesz przecież, że w warunkach ostrej konkurencji absolutnie nie możesz pozwolić sobie na windowanie cen dla osiągnięcia większej zyskowności. Jak więc wyznaczyć cele finansowe?  Dla większej zyskowności bez windowania marży wystarczy (tylko i aż) zwiększyć obroty. A możesz to osiągnąć poprawiając jakość swoich towarów, wprowadzając nowe produkty zapełniające nisze rynkowe  lub promując markę stworzyć wartość dodaną produktu w postaci związanego z nim prestiżu.

W ujęciu rachunkowości zarządczej możesz wyznaczać cele operując marżą i efektywnością twojego  kapitału. Przykładowo jeśli zainwestowałeś w przedsiębiorstwo 100 tys. złotych i osiągnąłeś zysk w wysokości 20 tys złotych, to rentowność kapitału wyniesie 20 %. Inny przypadek: prowadzisz przedsiębiorstwo handlowe, zainwestowałeś  100 tys. złotych kapitału, osiągnąłeś obrót w kwocie 200 tys. (dwukrotność kapitału) a zysk w tej samej wysokości co w poprzednim przypadku tj. 20 tys złotych (marża 10%) – jak widzisz pomimo niższej marży rentowność twojego kapitału  wyniesie również 20% , ponieważ liczy się ją jako iloczyn marży zysku i obrotu kapitału. W pierwszym przypadku przy przychodach 100 tys. i 100 tys. obrotu obróciłeś kapitałem jeden raz, w drugim przypadku dwukrotnie.

Na co dzień i tak ważniejsza jest marża, jako cel krótkoterminowy, ale długoterminowo, zwłaszcza przy zaangażowaniu kapitałów obcych (udziałowców i inwestorów) zdecydowanie ważniejszą okazuje się  rentowność kapitału. Spójrzmy chociażby na giełdę – wszyscy inwestorzy giełdowi oceniają zyskowność inwestycji na podstawie rentowności.

Tak więc ceny sprzedaży możesz kalkulować metodą polegającą na dodawaniu marży do znanych ci kosztów. Ale co w przypadku gdy same koszty osiągają tak wysoki poziom, że narzucenie jakiejkolwiek marży, nawet minimalnej, zagrozi zbyt wysokim poziomem cen sprzedaży?

W takim przypadku warto podejść do kalkulacji cenowej z zupełnie innej strony – planując nakłady tak, by obniżyć je do poziomu, który pozwoli na narzucenie odpowiedniej marży na twoje produkty. Takim podejściem do problemu charakteryzuje się tzw. rachunek kosztów docelowych. Rachunek ten to bardziej metoda zarządzania niż kalkulacji kosztów.  Jest on odwrotnością metody „koszty plus marża” i alternatywą o tyle lepszą, że bardzo mocno osadzoną w realiach rynkowych i wymuszającą pewną kreatywność (poszukiwanie nowych rozwiązań, rynków zbytu, źródeł dostaw).

W warunkach ostrej konkurencji proces planowania cen, kosztów i marży warto  rozpocząć od  ustalenia wymagań cenowych klienta i w oparciu onie wyznaczyć granice kosztów i możliwych zysków.

 .
Nie ma jeszcze komentarzy.

Dodaj komentarz

Podane dane będą przetwarzane w wymienionym celu zgodnie z Polityką Prywatności.

Zaprojektowane przez Klienter.pl

POBIERZ niezbędnik dla przedsiębiorców na temat prawa podatkowego ZA DARMO
x


Wpisz Imię: *
Wpisz Email: *

Uzyskaj natychmiastowy dostęp!


Przeczytaj poprzedni wpis:
Dlaczego potrzebujesz solidnej informacji kosztowej

Działasz w ściśle określonych warunkach rynkowych, a rynek rządzi się swoimi prawami i o ile nie dostarczasz produktów i usług...

Zamknij